poniedziałek, 13 maja 2013

One


***Perspektywa Nialla***

-Posłuchaj chłopcze.. Stawiam sprawę jasno: zakazuję Ci spotykania się z moją córką, rozumiesz? Nie dopuszczam żadnych gówniarzy do niej, nie ma mowy.. Ona.. Ona jest jedynym co mi pozostało, straciłem żonę, dobrze o tym wiesz, a Kimberly... Ah, ona jest dla mnie wszystkim. W pewnym sensie Cię rozumiem, kochasz ją, jest piękną dziewczyną, przez co i wspaniałają. Byłem w Twoim wieku i...
-Wie pan jak to jest się zakochać?
-Owszem.. Zakochałem się w mamie Kimberly, Joanne, ale.. Wracając do tematu, radzę Ci opuścić jak najszybciej to miejsce albo po prostu nie pokazuj mi się na oczy, kapujesz?
-Ale ja ją kocham, nie zostawię jej przecież samej.
-Nie jest sama, ma ojca, Niall. Pamiętaj, niech no cię tylko tu zobaczę, to..
-To co? - prychnąłem. Miałem jej ojca powoli dość. On mi nie może zakazać spotykać się z Kim! Ona jest dla mnie wszystkim, tak jak dla niego. 
-Wtedy dam Ci prawdziwy powód do skorzystania z medycznej pomocy, dlatego ostrzegam cię. - nim zdażyłem wypowiedzieć choć słowo, on odwrócił się i poszedł znów w stronę swojej posesji. 
   Ja tego tak nie zostawię.. Nie zamierzam. Przecież ją kocham. Tak niewyobrażalnie mocno kocham. Nigdy nie pozwolę jej skrzywdzić, bo jest dla mnie wszystkim. Zawsze oddałbym życie za nią. Jest moją kochaną księżniczką. 
  

~*~

-Kochanie, odbierz ten telefon.. Ugh. - mówiłem do słuchawki. Nic. Nadal cisza. Nie dawałem za wygraną. Czekałem, aż wreszcie odbierze. Nic. Sygnał był, ale jej nie. Nagle, po dwóch sygnałach usłyszałem jej głos. Byłem bardzo szczęśliwy.
-Halo? - usłyszałem drżącym głosem - Niall.. Niall przyjedź po mnie.. Tęsknię mocno za Tobą. Ja tu już dłużej nie wytrzymam. 
-Twój ojciec nie pozwolił mi się z Tobą spotykać, poza tym..
-Tak, wiem.. Mnie też to powiedział, ale.. Dobrze wiesz, że ja tego nie chcę. 
-Oczywiście.. Ja też nie.. Poczekaj do jutra, na pewno przyjadę, porwę Cię. - zaśmiałem się lekko. Chciałem wprowadzić trochę humoru do rozmowy, by się odstresować. Dziewczyna zachichotała. 
-Tata idzie, oddzwonię. - powiedziała szybko, po czym się rozłączyła.


-------------------------------------
No to mamy pierwszy rozdział! Teraz pójdzie z górki. :))

9 komentarzy:

Virginiarauhl pisze...

Świetne :) Mówiłam Ci zresztą już. @Virginiarauhl

Anonimowy pisze...

Super :) Uuwielbiam tą piosenkę <3 znaczy As long as you love me . :D /Naut

Natalia pisze...

świetny rozdział! Czekam na następny! Zapraszam na mojego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com

Unknown pisze...

No nieźle. Ja bym nie chciała mieć takiego tate ;D
Ech ciekawe co bedzie dalej. Jestem ciekawa jak ci to opowiadanie wyjdzie.No ale znając ciebie to będzie genialne ;D
<33
Bella
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

zapowiada sie ciekawie czekam na ciag dalszy :D dodaj szybko pliss

golden pisze...

zapowiada się genialnie :D
w ogóle pomysł fabuły jest świetny ;3
niech oni serio gdzieś uciekną! :D
na pewno będę wpadać :)
Pozdrawiam,
Roddie x.x

http://you-laughing-with-snowmen.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Kiedy następny rozdział? ;)

✝ ¢υρ¢αкє qυєєη ✝ pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
louvhazio pisze...

oojej bardzo ślicznie piszesz :*! Masz wielki talent !:D